<< powrót do działu PREZENTACJE <<
Prezentacje:
Imię: BOJAR Chatka Zielarki
Data urodzenia: 25 września 2004. Jestem spod znaku Wagi. To bardzo fajny znak - moja mamcia też jest spod tego znaku, i moje rodzeństwo też (choć oczywiście to
ja jestem najfajniejszy).
Jak do ciebie mówią w domu: Bojar, Brojar, Bojarek, Bojarzasty, Bojarzysko Wstrętne Psisko, Ruda Dupeczka, Obrzydliwiec, Zaraza, Kociątko, Kocurek, Kooochanie,, Mój
Cudzie!, A kto to taki śliczny jest?, Franek ja wszystko widzę!, Złodziej, Łobuz, Synuś, Syneczek, Chłopczyk, Dzidzia, Maleństwo.
Kto ci wymyślił imię i dlaczego takie: Tak się fajnie złożyło (bo ja cały fajny jestem), że moje imię wymyślili mi hodowcy i moja mamcia niezależnie od siebie. Bojar
to taki ruski wielmoża to raz. A dwa to - "boji" w esperancie znaczy "szczekać". Więc jestem taki szczekający wielmoża.
Twoja ulubiona zabawka: Każda, którą ukradnę, każda która nie należy do mnie... a z moich to hmmm... winylowa czerwona kość (koniecznie łapana za grubszy koniec,
ten drugi koniec zdecydowanie jest mniej atrakcyjny, dlatego zostawiam go mojej mamci). Ale najbardziej lubię mamci rękawy i nogawki.... i jeszcze lubię szaliczki i skarpetki i plastikowe
butelki i plastikowe doniczki, właściwie wszystko co plastikowe i szeleszczące.
Twoje hobby: Lubię być w centrum uwagi, lubię ogryzać zakrętki, i zwracać na siebie uwagę i lubię węszyć, myszkować w zlewie, sprzątać blaty w kuchni, kontrolować
zakupy, i zwracać na siebie uwagę.
Twoje ulubione ćwiczenie: Zamykanie drzwi, otwieranie drzwi (sam to wymyśliłem, bo ja taki genialny i fajny jestem), i tropić lubię, i szukać swojej ulubionej zabawki
i przynosić różne rzeczy. Lubię, gdy mi mamcia klika, a najbardziej kształtowanie, bo wtedy muszę najbardziej wykazać się myśleniem. A myślenie to moja specjalność, bo ja przecież
mądry jestem.
Twoje największe osiągnięcie w dziedzinie kradzieży: Myślę, że moje największe osiągnięcie jest jeszcze przede mną. Ale fajnie było, jak ukradłem mamci połowę prania
z suszarki, zwinąłem w harmonijkę i ganiałem po trawniku. W nocy, hehe, a tam akurat lało i błoto było. Ale było wesoło! Uwielbiam, gdy mnie mamcia wtedy goni. Ostatnio mam niejakie
podejrzenia, że ona też to lubi, i że specjalnie podkłada mi różne rzeczy (np. stare ścierki), żebym je mógł kraść i żebyśmy mogli ganiać i ganiać i ganiać.
Najważniejsza cecha twojego charakteru: Jestem fajny, mądry, i jestem strasznym łobuzem. No po prostu, jednym słowem jestem fantastyczny. I skromy też jestem. A jakże.
Za co uwielbia cię twoja pani/twój pan: Też mi pytanie! Wiadomo, że za całokształt. A przede wszystkim za to, że nigdy się ze mną nie nudzi. I za to, że jestem taki
fajny i taki mięciutki, i tak patrzę na nią jak nikt inny.
Za co uwielbiasz swoją panią/swojego pana: Za to, że zawsze jest ze mną, że zawsze da się wciągnąć w zabawę, że jest tylko moja, że organizuje mi dzień, że daje
smakołyki, i że ma takie fajne rękawy.
Czym najbardziej wkurzasz swoją panią/swojego pana: No jak to czym? Niczym! Przecież jestem najfajniejszy na świecie. Ale czasami mamcia się na mnie wkurza, gdy
ukradnę coś, co jest dla mnie niebezpieczne. No i jeszcze wkurza się na mnie, gdy nagle tracę słuch, ale ona nie wie, że ja wcale nie tracę słuchu tylko mam coś ważnego do załatwienia
akurat w tym momencie.
Czym najbardziej cię wkurza twoja pani/twój pan: Tym, że jak mam głupawkę to ona chce mnie akurat wtedy po faflach całować.
Jak się witasz ze swoim państwem: Jestem dobrze wychowany i z mamcią witam się grzecznie: macham ogonem, potem włażę między nogi i nadstawiam tyłek do drapania.
Ma to jeszcze jedną niewątpliwą zaletę - nastawiając tyłek, sam też mam dostęp do tyłka mamci i mogę ją na powitanie skubnąć. Myślę, że bardzo jej się to podoba, bo kto by nie lubił
skubania w tyłek.
Gdzie najbardziej lubisz być głaskany/głaskana: No jasne, że najbardziej na świecie lubię drapanie po tyłeczku, nad ogonem. Staję wtedy na paluszkach i nastawiam
tyłeczek do drapkania. Lubię także łaskotanie w pachwinkach i w ogóle macanie całej tylnej części ciała (z wyjątkiem ogona).
Gdzie najbardziej lubisz spać i w jakiej pozycji: Mam dwa ulubione miejsca: w korytarzu lubię spać na pleckach, z łapami opartymi o ścianę, wykręcony jak korkociąg;
w pokoju na pontoniku, zwinięty w kłębek, z głową położoną na kocyku, z którego robię sobie poduszeczkę. A w ogóle to lubię spać w pobliżu mamci.
Twoja ulubiona pora roku: Każda, byle nie było zbyt ciepło.
Twoje ulubione miejsce spacerów: Wszystko mi jedno, byle w towarzystwie. Bo ja bardzo towarzyski jestem.
Twoja ulubiona potrawa: Kawusia w każdej postaci. Wszystko, co przedtem było na mamci talerzu. Uwielbiam także wątróbkę, kurczaka, serek salami, chleb z masłem, kurze
łapki, rosół z makaronem, kluski śląskie, rolady i czerwoną kapustę, a na deser kompot.
Gdybyś był człowiekiem, to kim byś był/była: Gdy byłem mały chciałem być elektrykiem. Miałem nawet w tej dziedzinie niejakie osiągnięcia - odgryzienie wtyczek z odkurzacza
i farelki, przegryzione inne cenne kable. Teraz, gdy już dorosłem i zmądrzałem, jeszcze nie jestem zdecydowany, jaki kierunek studiów wybiorę.
Gdybym spotkał/spotkała złotą rybkę spełniającą życzenia, to: Poprosiłbym ją o jakąś miłą panienkę dla mnie, albo przynajmniej o siostrzyczkę.
<< powrót do działu PREZENTACJE <<